Piszemy powieść - z pomocą Google!

Zabawa polegająca na wymyślaniu kolejnych zdań powieści (tak z 2-3 na post), "przerzucając" je przez tłumacz Google. Zdania muszą logicznie pasować do poprzednich. Oczywiście przed tym, jak damy je goglom do przerobienia.

Prościej mówiąc:
Wymyślę sobie 3 zdania i przetłumaczę je na inny język. Przetłumaczone zdanie przetłumaczę na jeszcze inny język, potem kolejny, aż po kilku takich próbach przetłumaczę ostatni wynik na polski. Na pewno wyjdzie coś bezsensownego, ale śmiesznego! Kolejna osoba ma wymyślić takie zdania, by pasowały do poprzednich, a potem oddać je w ręce Google i dopisać! Czasem to będzie trudne, ale nie muszą być zawsze zupełnie logiczne względem poprzednich zdań.


Oto zaczynam:

Życie człowieka. Jednocześnie, osoba jest cienka, bardzo gruba. Potknął na skale raz.

Skała jest twarda, a następnie złamał nogę. Sąd spojrzał w niebo. Dni.

Życie człowieka. Jednocześnie, osoba jest cienka, bardzo gruba. Potknął na skale raz. Skała jest twarda, a następnie złamał nogę. Sąd spojrzał w niebo. Dni. Bo zauważyłem, że miał złamaną nogę, ale nie musi wezwać karetkę. Widzę twoje stopy patrząc w niebo, po złamanym lalką tego dnia, został zmieniony.